Do napisania tego wpisu zainspirował mnie post Warszawskiego Alarmu Smogowego, pokazujący, jak warszawska ulica Nowy Świat tętni życiem, kiedy zostaje w całości oddana pieszym i rowerzystom.
Więcej niż tylko drogi
Ulice nie są i nie powinny być postrzegane tylko jako przestrzenie do przemieszczania się i parkowania samochodów. Są one żywotnymi arteriami naszych miast, które mają potencjał, by stać się czymś więcej – miejscami, gdzie społeczność może się spotykać, integrować i rozwijać. Mieszkańcy coraz częściej domagają się przestrzeni przyjaznych, gdzie mogą wygodnie i bezpiecznie spacerować, bawić się, odpoczywać czy jeździć rowerem.
Projektowanie miast z myślą o mieszkańcach
Jeżeli rzeczywiście chcemy, aby społeczeństwo więcej się ruszało i tym samym poprawić zdrowie publiczne oraz odciążyć służbę zdrowia, powinniśmy stworzyć do tego odpowiednie warunki, zachęcając do aktywności fizycznej już na etapie projektowania urbanistycznego. Oznacza to, że priorytetem staje się aktywna mobilność – chodzenie pieszo i jazda rowerem – jako sposób na codzienne przemieszczanie się. Wdrażając takie podejście, należy myśleć o szerokich i bezpiecznych chodnikach, wydzielonych drogach rowerowych, uspokojeniu ruchu samochodowego w centrach miast oraz łatwym dostępie do zieleni miejskiej.
Korzyści dla wszystkich
Skupienie się na aktywnej mobilności nie tylko sprzyja zdrowszemu i bardziej zrównoważonemu stylowi życia mieszkańców, ale również przynosi korzyści lokalnemu biznesowi. Ulice przyjazne dla pieszych i rowerzystów zachęcają do spędzania czasu poza domem, co z kolei stymuluje lokalną ekonomię – od kawiarni i restauracji, przez sklepy, po usługi kulturalne i rekreacyjne. Badania przeprowadzone przez Transport for London pokazały, że osoby poruszające się pieszo lub na rowerze wydają więcej w lokalnych sklepach niż kierowcy. Osoby przemieszczające się po mieście aktywnie wydają miesięcznie o 40% więcej w sklepach niż kierowcy.
Wyzwanie dla przyszłości
Projektowanie miast z myślą o ludziach jest wyzwaniem, które wymaga od nas odwagi i woli politycznej do zmiany perspektywy i podejmowania śmiałych decyzji. Oznacza to odchodzenie od dominacji samochodu jako głównego środka transportu na rzecz rozwoju przestrzeni publicznych, które służą wszystkim. Dążenie do takich zmian jest inwestycją w przyszłość naszych miast – w miejsca, które są zdrowe, bezpieczne i pełne życia.
Wspólnie możemy przekształcić nasze miasta w przestrzenie, które będą sprzyjać integracji społecznej, aktywności fizycznej i zrównoważonemu rozwojowi. Czas, aby ulice znowu stały się sercem miasta – żywymi przestrzeniami pełnymi energii, otwartymi dla wszystkich, a nie jedynie miejscami dla samochodów.
